W meczu kolejki „górą” Górka Targowa- XI kolejka ligowa.
W dniu 25.01.2020r w sobotnie późne popołudnie odbyła się XI kolejka. W której najbardziej imponująco zapowiadał się mecz Spółki Bieganowo i Targowej Górki. W pozostałych meczach, gdzie łatwo było wskazać faworyta, aż w dwóch spotkaniach pewniacy niezmiernie męczyli się w pierwszej połowie ze zdecydowanie niżej notowanym w tabeli przeciwnikiem.
1. Spółka Bieganowo – Targowa Górka 4 – 6 (3 – 1)
Mecz aspirował do miana hitu kolejki i takim był. Miał dwie odsłony, pierwsza połowa należała do Bieganowa, które w 5 minucie obejmuje prowadzenie, ale szybka odpowiedź snajpera Targowej daje wyrównanie. Gra była bardzo zacięta, obie drużyny wiedziały o co walczą i żadna nie prowadziła gry asekuracyjnej. Po błędzie obrońcy Górki drugą bramkę zdobywa Spółka i na tym nie poprzestaje bo po chwili przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców Bieganowa wpisuje się Marcin Waszak. Druga odsłona to już przewaga drużyny Targowej, której duet „Bobo” - „Maggi” zdobywa pięć bramek czym pieczętuje zwycięstwo.
2. Manhattan Team - LZS Zieliniec 2 – 6 (2 – 3)
Pierwsza połowa to bardzo wyrówna gra obu drużyn Manhattan wysoko stawia poprzeczkę. Bramka - pierwsza w tym meczu pada dopiero w 8 minucie dla Zielińca po strzale napastnika „Bartasa”. Po 4 minutach mamy remis, ale nie na długo bo szybka kontra LZS-u daje bramkę . Jednakże, drużyna Team-u nie odpuszcza i mimo trochę chaotycznych akcji zdobywa bramkę wyrównującą. I gdy wydaje się, że mała sensacja wisi w powietrzu to do głosu ponownie dochodzi snajper Zielińca. Druga odsłona to już dominacja zawodników LZS-u, którzy zdobywają kolejne trzy bramki i dopisują kolejne nie łatwo zdobyte trzy punkty do klasyfikacji ligowej.
3. LZS Sokolniki – OldBoys 14 – 0 (8 – 0)
Srogi rewanż za porażkę w pierwszej kolejce wzięła drużyna Sokolnik. Już po pierwszych dwóch minutach mamy dwie bramki dla LZS-u. Mecz prowadzony w duchu fair play w pierwszej połowie nie mamy żadnego faulu. Mimo, że OldBoys próbują za wszelką cenę uzyskać jak najmniejszy wymiar kary w tym dniu okazuje się to niewykonalne.
4. Blue Wariatos - TW Kołaczkowo 2 – 9 (1 – 2)
Mecz w pierwszych minutach bardzo chaotyczny. Drużyna Kołaczkowa rozpoczyna grę bez z etatowego golkipera. Jego miejsce zajmuje kapitan drużyny. Pierwsza bramka wpada dopiero w 11 minucie na konto Kołaczkowa, po paru minutach po błędzie w obronie TW mamy remis i gdy do końca pierwszej połowy jest niespełna minuta na listę strzelców wpisuje się zawodnik Kołaczkowa. Druga odsłona spotkania to już dominacja zawodników TW Kołaczkowa, którzy zdobywają siedem bramek. Nie można, odmówić drużynie Blue walki w tym meczu i taką toczą do końca zdobywając drugą bramką.
Pauza: Budziłowo
Komentarze