Przed startem sezonu halowego 2022/23
Ligowy wstępniak
To naprawdę niesamowite i duże wyzwanie. Połączyć dwie gminy, dwie ligi i dwa różne środowiska w jeden organizm. Nie jest to najpiękniejszy widok, nie jest to najlepsze rozwiązanie…ale też w chwili obecnej wydaje się to dość rozsądne i atrakcyjne rozwiązanie. O czym mowa? O rozgrywaniu sezonu halowego na dwóch różnych boiskach. Problemów przyniesie to pewnie co niemiara ale też nie ma co się zbyt wcześnie nastrajać. Ważnym atutem tego przedsięwzięcia jest rzadka zgodność każdej z stron, że trzeba spróbować, że trzeba ryzykować. Obie ligi przechodzą kryzys i pewnie wcześnie z niego nie wyjdą…ale nikt nie chce załamywać rąk.
Najważniejsze w całej sytuacji jest również to, że dzięki tak karkołomnym decyzjom piłka ligowa zagości w obu gminach : Kołaczkowo i Pyzdry. I co niezwykle istotne, będzie tej piłki dość dużo. Jeszcze w tym roku liga będzie grała w soboty i niedziele po to by w przyszłym przejść na cotygodniowe pojedynki w niedzielę. Wszystko zakończy się w pierwszej części marca 2023.
Co nas czeka? Kolejki ligowe grane są na zmianę w Kołaczkowie lub w Pyzdrach. Zespołów jest 10 to oznacza 18 kolejek ligowych po 9 na każdym boisku. System mecz rewanż nabierze dzięki temu naprawdę niesamowitego kolorytu. Kto wygra na jednej sali na drugiej może mieć trudności by rozwinąć skrzydła lub utrzymać tempo na zbyt dużej powierzchni.
Nie ma jednak co dramatyzować. Wielu zawodników grało na różnych parkietach i dawało sobie radę. W sobotę mecz w Miłosławiu, w niedzielę rano w Kołaczkowie a popołudniu jazda na mecz do Pyzdr. Kto tego nie robił niech pierwszy rzuci kamień. Z czasem wszystko się skończyło…ale zdolność dostosowania się do zmian pewnie została we wszystkich.
Tyle o problemach technicznych. Teraz przyjrzyjmy się jak to wygląda od sportowej części całego zamieszania.
Czy ta liga ma faworytów? Oczywiście. Najwięcej zyska zespół, który będzie umiał się sprężyć na starcie sezonu i utrzyma dobrą koncentrację pod koniec. Niby truizm ale początek sezonu jest naprawdę mocno naładowany spotkaniami – kto się wtedy nie wywróci…będzie bonusował.
Promowane będą zespoły, które dostosują lepiej swoją taktykę do warunków. Już znajomość własnego podwórka nie będzie uprawniała do zachwytów nad samym sobą. Ciekawi jesteśmy jak zaprezentują się zespoły, które raczej nie miały do czynienia z żadną z hal sportowych…to może być brutalna konfrontacja…lub wyłoni się czarny koń.
Nie odbieramy nikomu szans…ale patrząc na to co działo się w sezonach poprzednich – liga może szybko podzielić się na dwie prędkości. Tylko czy to trafne spostrzeżenie? Dwa parkiety będą mocno rozdawały karty…większe boisko w Pyzdrach może zgubić niejednego faworyta…dobre do bronienia boisko w Kołaczkowie może wybić piłkę z głowy niejednej ofensywnej formacji. Ileż jest tych niewiadomych…jakie to może być ekscytujące. Emocje dochodzące do wszystkiego ponieważ na „nasz” teren wejdą obce ekipy… Do tego wielka niewiadoma nowych aktorów ligowych. Nie wróżymy nic nikomu…niech się dzieje na boisku. Byle zdrowie i forma wszystkim dopisywały…a cała reszta przyjdzie w naturalny sposób.
10:00 |
MKS Warta Pyzdry |
- : - |
OG Kanzas |
||
10:50 |
Nieuchwytni Września |
- : - |
Dream Team Września |
||
11:40 |
AutoCentrum Września |
- : - |
TW Kołaczkowo |
||
12:30 |
FC Sokoły |
- : - |
Budziłowo |
||
13:20 |
Tornado Raptors Kołaczkowo |
- : - |
Sokolniki |
Komentarze