Najlepszy bramkarz sezonu zimowego?
Aby zamieścić oficjalne podsumowanie sezonu musimy wybrać najlepszego bramkarza. Podeszliśmy do sprawy dość prosto. Poniżej można zagłosować na jednego z czterech kandydatów. Są to cztery nazwiska golkiperów z czterech pierwszych ekip minionego sezonu. Arbitralnie postanowiliśmy nie umieszczać na liście przynajmniej dwóch innych zawodników- czyli Pawła Działaka i Szymona Mazurkiewicza- mimo, że poziom ich umiejętności spokojnie pozwoliłby im bronić w o wiele lepszych zespołach niż obecnie...no ale- miejsce w tabeli dyskwalifikuje. Panie i panowie- prosimy o oddawanie głosów na jedno z czterech poniższych nazwisk:
-
Norbert Kamrowski (For Link Kołaczkowo)- o jego wkładzie w mistrzostwo FL niech zaświadczy choćby ogromne podziękowanie jakie zostało mu publicznie złożone przez zawodników mistrzowskiej ekipy. Dokooptowany do składu niemal rzutem na taśmę, stał się jednym z filarów ostatecznego sukcesu. Generalnie było tak, że im więcej od niego zależało, tym lepiej się spisywał, często ratując swój zespół od porażki. Zaskakująco często również sam był całą defensywą FL- i to zawsze w te dni, w które obrońcy zawodzili na całego. Słabsze chwile niemal mu się nie zdarzały- bo kiedy już nie szło- to zawsze szczęście dopisywało...
-
Kazimierz Maliński (Oldboy)- jak zwykle nie zszedł poniżej pewnego poziomu. Nie raz i nie dwa słyszeliśmy jak przeciwnicy zastanawiali się kogo to Oldboy będzie miał w bramce. Pan Kazimierz był zawsze tą mniej radosną opcją dla rywali. Kilka zwycięstw swojej drużynie zapewnił. Koncertowo wręcz zagrał w meczu rewanżowym z For Linkiem- doprowadzając rywali do takiej bezradności, że aż łzy w czach im stawały. Nie byłoby by też tylu punktów odebranych TW- gdyby nie bramkarz Oldboya. Kolejny sezon i kolejny raz nie dał nie sobie w kaszę dmuchać.
-
Rafał Pawlak (TW Kołaczkowo)- miał być opcją rezerwową na cały sezon- ale z powodu kontuzji swojego konkurenta nagle stał się numerem jeden. Początkowo przeplatał słabsze mecze lepszymi- szukał formy, szukał porozumienia z zawodnikami z pola...i wreszcie znalazł. Kiedy już chwycił formę pod koniec rundy wstępnej- utrzymał ją na wysokim poziomie do samego końca sezonu. Zdecydowanie spośród wszystkich bramkarzy rozwinął swoje umiejętności najbardziej. Sportowo poszedł do przodu i dla TW może być na tej pozycji zawodnikiem na lata.
-
Bartosz Horkawy (FC Sokolniki)- z całej czwórki miał najgorzej stąd i musiał pracować najwięcej. Często jego ekipa nie wyrabiała na boisku- nie miał przed sobą należycie dysponowanej obrony- zwłaszcza pod koniec sezonu- kiedy to mecz za meczem Sokół tracił szanse na podium. Ogromna ilość meczy Sokoła wyglądała tak- że do momentu kiedy obrońcy grali w miarę porządnie- Horkawy zachowywał czyste konto...
Wybór trudny- ale nie niemożliwy....
Komentarze