Nadchodzi 5 i 6 kolejka ligowa.
Dwie kolejki ligowe w weekend to jak się okazało wyczyn. Można podbudować zdobycz punktową, wskoczyć w środek tabeli...albo dramatycznie stracić kontakt z czołówką. Mecz w sobotę i niedzielę to może być niezły młyn.
Sobota – hala w Kołaczkowie
Wszystko zaczyna mecz Sokolnik z Dream Teamem. Nie ma wątpliwości, że Sokolniki to murowany faworyt. Pokazuje to historia spotkań obu zespołów i ich osiągnięcia w tym sezonie. Jedyną szansę dla Wrześni widzimy w tym, że Sokolniki mogą ten zespół nieco zignorować...a Dream Teamowi akurat wyjdzie super spotkanie. Na mniejszej sali Września może mieć nieco więcej atutów...ale to naprawdę marne pocieszenie.
Sokoły w drugim tego dnia spotkaniu zmierzą się z Nieuchwytnymi. Zdobycz punktowa między tymi zespołami jest diametralnie różna… Jeszcze niedawno upatrywalibyśmy też w Nieuchwytnych faworyta...ale ostatnie osiągnięcia FC każą teraz weryfikować wszelkie założenia. Patrząc na dotychczasową grę obu zespołów zapowiada się radosna gra do przodu, bez kalkulacji. Z tego może wyjść coś na kształt wiejskiej bójki – dużo chaosu i co chwila piłka w bramce. Być może o wygranej zdecyduje forma bramkarzy? W obu zespołach pozycje te nie mają chyba jeszcze swoich liderów… Zakładamy więc, że to będzie nieprzewidywalne widowisko w którym wygra ten kto w ostatnich 5 minutach zachowa więcej sił.
Pojedynek AutoCentrum i Tornado Raptors to mecz dwóch wybitnie ambitnych zespołów, których zdobycze punktowe są i poniżej oczekiwań i poniżej reprezentowanych umiejętności. Taki pojedynek to w pewien sposób szansa na powrót na właściwą drogę. Mecz ma jednak zdecydowanego faworyta. Tornado jest doskonale zaznajomione z kołaczkowskim parkietem, prezentuje styl, który zakłada dominację fizyczną nad przeciwnikiem (zalatać, zamęczyć, wgnieść w parkiet radością z każdej bramki) i na młodziutkim zespole AutoCentrum może to zrobić wrażenie. Z drugiej strony oba zespoły są młode a to znaczy również nieprzewidywalne – Raptorsom równie dobrze może mecz nie wyjść jak chłopakom z AutoCentrum może wyjść wszystko co sobie przed pojedynkiem założą.
Czwarte spotkanie sobotniej kolejki to będzie pojedynek dnia a nawet weekendu, papierek lakmusowy dla lidera i odpowiedź na pytanie w jakim momencie z formą jest obrońca tytułu. Mimo iż jak pokazuje tabela, mierzą się z sobą dwie topowe ekipy...to jednak są to zespoły o zupełnie innej charakterystyce. Patrząc na Wartę, widać ogromne zaplecze kadrowe, umiejętności i doświadczenie ligowych wyjadaczy, taktykę i myśl przewodnią...ale również kroczący i rozpierający wszystko testosteron. TW Kołaczkowo to jednak nieco inna bajka. Styl TW jest jednak bardziej toporny i spokojny, zespół lubi nadziać się na kłopoty by później wydrapywać się z bagna. Czasami cierpliwie TW wali głową w mur obronny rywali by pod koniec skruszyć w nim nawet fundamenty...a czasami odbija się od zasieków rywali i zdaje się bezradny w miarę upływającego czasu. Zmierzą się zespoły, które tracą porównywalną ilość bramek, Warta strzela ich znacznie więcej, TW miało nieco trudniejszych rywali...Warta ma komplet punktów, TW zagra na swoim terenie, Warta czuje się dobrze na hali w Kołaczkowie, TW broni tytułu, Warta to lider… Sokolniki zacierają ręce.
Ostatni mecz to pojedynek Budziłowa z OG Kanzas. Faworyta w tym meczu należy upatrywać w Budziłowie, mimo że dotychczasowe zdobycze punktowe obu zespołów zdecydowanie na to nie wskazują. Niby Budziłowo jest w kryzysie w jakim nie było od kilku sezonów, niby trzy porażki z rzędu...ale jednak kiedyś trzeba się przebudzić i kiedy to zrobić jak nie na własnym parkiecie z rywalem tak pasującym do tego jak OG? Dlaczego Kanzas pasuje Budziłowu? Oba zespoły nie mają licznej ławki rezerwowych, Kanzas zbiera doświadczenie w tej lidze, lubi atakować...a Budziłowo doskonale czuje się w szybkich kontrach gdzie podania są na centymetry.
Niedziela – hala Pyzdry.
Ostatnia kolejka ligowa w roku 2022 nie zaserwuje thrillerów ligowych. Pary meczowe są „spokojne” i nie budzą specjalnych emocji. Ale już wyniki, jeśli nie będą po „linii” założeń, emocje mogą wzbudzić wielkie. Oczywiście wszystko zależy od wyników sobotnich, bo te lubią się przełożyć na poczynania w niedzielę.
Wszystko zacznie się od meczu Dream Teamu z Budziłowem...i tu pierwsze zaskoczenie, Września na hali w Pyzdrach już punktowała...Budziłowo jeszcze nie i wyraźnie widać, że ten parkiet im zupełnie nie leży.
Ciekawie może być w meczu OG z TW. Ciekawie bo te zespoły już się z sobą spotkały na hali w Kołaczkowie, był to zażarty mecz, pełen walki z obu stron...a jednak hala w Pyzdrach może napisać nową historię.
Kolejny trudne wyzwanie będzie przed AutoCentrum, które zagra mecz z perfekcyjnie punktującymi rywali Sokolnikami. Oba zespoły mogą do tego meczu podejść w zupełnie różnych nastrojach...a to przełoży się na wynik.
Kolejna szansa na komplet punktów pojawi się przed Tornado...powinni mieć przewagę nad Nieuchwytnymi...powinni... jednak podobnie pisaliśmy o ich meczu z Dream Teamem przed tygodniem. I jednak z prognozowanej przewagi z niewyjaśnionych powodów nic nie wyszło.
No i na koniec mamy pojedynek Warty z Sokołami. Jakakolwiek strata punktów w tym meczu przez Wartę to byłaby sensacja...ale już Sokoły na bank są wstanie pokąsać przeciwników i kilka bramek zdobyć. Co by nie powiedzieć na boisku będzie dużo ruchu.
Kto jakim wynikiem skończy rok 2022? kto z dobrym humorem zacznie przygotowania do świąt i sylwestra...wszystkie odpowiedzi już w ten weekend.
Komentarze