Druga kolejka- dwa mecze....

Druga kolejka- dwa mecze....

Druga kolejka ligowa za nami. Nie podamy Wam dzisiaj wyników, strzelców ani tabel- to może jutro jak wszystkie dane napłyną...dziś tylko mała relacja z dwóch spotkań które oglądaliśmy.
Pojedynek Budziłowa z Kołaczkowem był jak czysta adrenalina na parkiecie. Przy stanie 4-0 FL bierze czas i stara się coś zmienić, ale do końca pierwszej połowy nic nie wychodzi. W drugiej części gry- to co robiło Kołaczkowo to była masakra. Oglądało się to jak film sensacyjny najwyższych lotów. Siła naporu z jaką nacierali ta pasja w każdej akcji...to jak wręcz wmontowali Budziłowo do bramki...ech- wręcz z zazdrością patrzyło się na to wszystko- że samemu nie można było biegać po parkiecie... Budziłowo w pewnym momencie spanikowało, nie mogło się ogarnąć odnaleźć a o zapanowaniu nad rywalem nie było mowy...ale do czasu. Wreszcie TW pokazało to co potrafiło robić najlepiej...napisaliśmy TW? a właśnie TW- w Budziłowie na parkiecie znalazło się 5 zawodników tego zespołu- i pożar ugasiło. W derbach Kołaczkowa- TW wciąż górą.

Możecie uwierzyć lub nie- ale podobnie (w pewnym sensie) przebiegał pojedynek Bieganowa z Oldboyem. Początkowo Oldboy grał z taką klasą i polotem, że ręce same składały się do oklasków. To oglądało się wręcz z organiczną przyjemnością- jak film . Bieganowo chciało- ale po pierwsze nie potrafiło, po drugie gasło w oczach. Uwierzcie- ale każdy, absolutnie każdy po kilku pierwszych minutach skreślił już szanse KP. Rzeczywistość okazała się jednak szalenie przewrotna. W pewnym momencie- nie wiadomo jak, nie powiemy Wam dlaczego- szale w tym pojedynku zaczęły się przechylać w drugą stronę. Ostatecznie aż nieprzyzwoicie było na to patrzeć- role całkowicie się odwróciły a koniec był taki, że KP punktowało rywala jak uczniaka... Z emocjonalnego punktu widzenia najbardziej dramatycznym momentem w meczu była ta chwila kiedy KP zabierało rywalowi nadzieję, wyrywało mu milimetr po milimetrze prowadzenie. Jeszcze Oldboy ratował się wycofując bramkarza- ale to już nie mogło przynieść efektu. KP zabrało im wiarę w zwycięstwo...

To co nas- pewnie Was najbardziej cieszy- to powrót emocji na parkiet...tego chyba wszystkim brakowało.

Mieliśmy dzisiaj robić zdjęcia wszystkim ekipom- ale siła złego na jednego- i po pierwsze padły baterie a po drugie zapasowe akumulatorki okazały sie rozładowane. No pech. Ale spokojnie za jakiś czas to nadrobimy. Statystyki i wyniki oraz tych kilka zdjęć z meczu Budziłowo- Kołaczkowo w najbliższym czasie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości