PRACOWITY WEEKEND W LIDZE NA ORLIKU W KOŁACZKOWIE
Dwie kolejki zostały rozegrane w miniony weekend w Lidze na Orliku w Kołaczkowie.
Piłkarze w sobotę odrabiali zaległą kolejkę z „deszczowej” niedzieli 12 maja plus rozegrali zaplanowaną kolejkę w niedzielę 26 maja. Był to więc pracowity weekend dla piłkarzy. Najbardziej szczęśliwymi zawodnikami po tym weekendzie są zespoły LZS Sokolniki oraz Spółka Bieganowo, które dopisały sobie do ligowej tabeli 6 punktów. Poniżej wyniki oraz opisy spotkań minionego weekendu.
Budziłowo – Spółka Bieganowo 3 : 5
Początek spotkania to zdecydowana przewaga Spółki. Po dwie bramki szybkich napastników Bieganowa – Mateusza Izydorka i Brajana Wojciechowicza sprawiły, że piłkarze Budziłowa byli w szoku i nie przyzwyczajeni do takiego obrotu sprawy nie mogli się otrząsnać z takiego zimnego prysznica, który dostali od zawodników Spółki. Po przerwie akcja braci Ziętków – Patryk obsłużył idealnym podaniem Macieja i mamy 5 : 0. Obraz gry nieco zmienił się po tym jak jeden z zawodników Spółki otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwona kartkę i Bieganowo grało w osłabieniu. Budziłowo zmniejszyło nieco rozmiary porażki, ale by odwrócić losy meczu nie mieli szans. To zdecydowanie nie był ich dzień.
Ferma Szafarek Zieliniec – Manhattan Team 6 : 0
Ferma w nieco przemeblowanym składzie przystąpiła do rozgrywek na orliku. Sporym wzmocnieniem było pozyskanie Damiana Twardego, który grał już w tym zespole w rozgrywkach halowych. I to właśnie ten zawodnik otworzył wynik spotkania.W całym meczu przewaga Fermy była spora. Szczególnie ta przewaga uwidoczniła się jak zespół Manhattan Team grał w osłabieniu po tym jak Dorian Skonieczny musiał opuścić boisko po czerwonej kartce. Ferma wygrała wysoko i ma na koncie już 6 punktów w ligowej tabeli.
Krzywa Góra – LZS Sokolniki 1 : 17
To spotkanie miało dać odpowiedź na pytanie, czy Krzywa Góra po efektownym zwycięstwie nad Manhattan Team będzie mocną ekipą, która dołączy do ligowej czołówki, czy raczej będzie ligowym „kopciuszkiem”. LZS Sokolniki sprowadził dość brutalnie młodych piłkarzy Krzywej Góry na ziemię. To na razie największy wynik w tym sezonie.
TW Kołaczkowo – Pomarańczowe Armaty 8 : 3
W tym spotkaniu długo utrzymywał się wynik 0 : 0. TW atakowało, ale Armaty dobrze się broniły. Dopiero w 16 minucie Martin Kierzek otworzył wynik spotkania i wyprowadził TW na prowadzenie. Prowadzenie TW nie trwało długo, chwilę później Armaty wyrównały. TW za sprawą Mateusza Bigosińskiego ponownie wyszło na prowadzenie. Mamy jednak „powtórkę z rozrywki” - Armaty chwilę później wyrównują i do przerwy mamy remis 2 : 2. Po przerwie TW zrobiło to samo co LZS Sokolnikami włączyło „szósty bieg” i odjechało w parę minut rywalom na 7 : 2. Bramka Armat na 3 : 7 była tylko na pocieszenie. Ostatecznie TW mimo wyrównanej pierwszej połowy, w drugiej pokazał klase i wygrał zasłużenie 8 : 3.
Pomarańczowe Armaty – Krzywa Góra 5 : 2
Pomarańczowi po tym jak zmierzyli się z czołówka ligi – Budziłowem i TW Kołaczkowo tym razem za przeciwnika mieli Krzywą Górę – beniaminka rozgrywek. Armaty w pierwszej połowie mieli sporą przewagę. Wynik był jednak cały czas sprawą otwartą, a to za sprawą nieskuteczności Armat oraz bardzo dobrej postawy Marcina Budzińskiego – bramkarza Krzywej Góry. Armaty coraz lepiej jednak nastawiały celowniki i do przerwy prowadziły 2 : 1. Po przerwie obraz gry się nie zmienił Pomarańczowi atakowali, Krzywa Góra dobrze się broniła, ale co jakiś czas musiała skapitulować. Zwycięstwo Armat nie podlegało ani przez chwilę dyskusji, a na pocieszenie dla Krzywej Góry pozostała piękna bramka „stadiony świata” Szymona Podkańskiego z rzutu wolnego.
LZS Sokolniki – Ferma Szafarek Zieliniec 12 : 1
Podrażnione LZS Sokolniki po ubiegłotygodniowej porażce z TW, ten tydzień rozstrzelało kolejnego przeciwnika. Po rekordowej wygranej 17 : 1 z Krzywą Górą nadszedł czas na Fermę. O ile pierwsza połowa była w miarę wyrównana LZS wygrywał 4 : 1, to druga połowa to już przytłaczająca przewaga Sokolnik, które z każdą minutą wybijały Fermie ochote do gry w tym meczu. LZS w ten weeken w dwóch spotkaniach zdobyło 6 punktów, strzeliło 29 bramek tracąc zaledwie 2. Imponujący bilans!
Manhattan Team – Budziłowo 0 : 13
Kolejne spotkanie do „jednej bramki”. Manhattan Team razem z Dawką Mocy, tak jak w rozgrywkach halowych, zamykają ligową tabelę i pewnie ich bezpośrednie pojedynki będą walką o miano wydostania się z pozycji „czerwonej latarnii” rozgrywek. Budziłowo wygrało i potwierdza, że będzie się biło o ligowe podium
Spółka Bieganowo – Dawka Mocy 5 : 2
Przez całe spotkanie dość spora przewaga Spółki Bieganowo. Wynik meczu otworzył Brajan Wojciechowicz. Potem Spółka nie wykorzystała rzutu karnego, nie zmieniło to jednak przebiegu meczu. Do przerwy Spółka prowadziła 3 : 0. Po przerwie mecz nieco się wyrównał, jednak zwycięstwo Bieganowa nie było zagrożone ani przez moment i Spółka dopisała po tym weekendzie 6 punktów do swojego ligowego konta.
Komentarze