Półmetek rozgrywek - czyli co ciekawego przed 9 kolejka ligową.
Najlepszy sposób na niedzielne przedpołudnie i południe? Oczywiście spędzić ten czas na hali sportowej w Kołaczkowie i obserwować mecze kończące pierwszą rundę. Co w menu?
Pożywna przekąska na początek i mecz dwóch harpaganów tej ligi, zespołów tyle niewygodnych, niespokojnych i walecznych. Rywale są godni siebie i jesteśmy pewni, że to będzie mocne starcie. OG Kanzas i Nieuchwytni Września. To co różni te zespoły to …warunki fizyczne ;) …reszta wręcz jest w nich bliźniacza. Obie ekipy uwielbiają iść na wymianę ciosów, obie kochają szaleńcze rajdy od pola karnego do pola karnego, obie czasami zapominają, że własnego bramkarza trzeba oszczędzać. Będzie dużo bramek…dużo. I naprawdę nie potrafimy wskazać faworyta.
Dalej – lekki napój na chłodno. Bo to będzie chłodna egzekucja – czyli Sokolniki kontra FC Sokoły. Wicelider i jeden z słabiej prezentujących się ligowych zespołów. Czego możemy się spodziewać? Może tego, że Sokolniki pokpią rywala i nie pojawią się składem, który udźwignie spotkanie? A może tego, że Sokoły odwiną się kilkoma akcjami i zapachnie sensacją ?
Mocne pierwsze danie. Będzie trzęsienie ziemi i to będą pierwsze wstrząsy. Mecz Warty z Budziłowem to mocny pierwszy hit tego dnia. Lider kontra jeden z mocniejszych zespołów ligowych. Przecież to będzie danie, że palce lizać. Niby Budziłowo na swoim terenie…ale za faworyta uchodzić nie może. Warta na parkiecie w Kołaczkowie kilka razy już sobie zagrała i kilka razy pokazała, że radzi sobie wyśmienicie. Ale to również nic pewnego. Zakładamy, że Warta będzie miała przewagę bramkową i nastawi się na kontry…a Budziłowo będzie mozolnie odrabiało straty – a w tym są najlepsi w tej lidze. Pokazywali już że 3 lub 4 bramki straty to dla nich nie jest przepaść. Goniąc wynik potrafią do znudzenia oklepywać rywali. W Pyzdrach jest kilka gorących głów (w Budziłowie również potrafią się zagotować)…to może być pojedynek na nerwy ze stali i umiejętność bycia konsekwentnym. Pamiętajmy też, że lider ma zawsze trudniej…
Potężna porcja drugiego dania. Komu będzie mało wstrząsów - może się jeszcze doprawić derbami Kołaczkowa. Przed nami spotkanie zespołów prezentujących diametralnie różny styl ale będących na tym samym etapie sezonu, sąsiadujących z sobą w tabeli i mających dokładnie te same apetyty. Patrząc na tabelę można zobaczyć coś dziwnego. TW strzela raz więcej bramek niż Raptorsi. Raptorsi tracą znacznie mniej bramek niż TW. Co z tego wyjdzie? Nie wiemy. To kolejny mecz bez wskazywania faworyta. TW ma swoje atuty ale i Tornado ma swoje zalety, gra pressingiem, podkręcanie tempa i parcie na rywala…tylko, że TW też lubi robić pressing, doskonale odnajduje się w surowej grze defensywnej i lubi, naprawdę lubi grać pod rozgorączkowanego rywala.
To może czas na deser? Komu będzie mało może przyjrzeć się spotkaniu, które umysłów nie rozpala ale może dać odpowiedź na kilka pytań i być zgrabnym ładnym widowiskiem. Czy AutoCentrum zgarnie pierwszy komplet punktów? Czy Dream Team poradzi sobie z ostatnią ligową ekipą? Jak Auto zareaguje na rywala mającego o wiele lepsze warunki fizyczne? Czy Team pozwoli przeciwnikowi rozwinąć skrzydła i zagrać z luzem? Co ciekawe, w tym spotkaniu postawimy na AutoCentrum. Dlaczego? Może nie zapomną o grze w defensywie? A z przodu to te chłopaki już zawsze coś ukują. Grający dość otwarty futbol Team, to wymarzony rywal dla AutoCentrum na przełamanie. Nadal będziemy twierdzić, że choć Auto punktuje najgorzej to gra najładniej…czas do tego dołożyć punkty.
Komentarze