II Kolejka ligowa - sezon 2022/23

II Kolejka ligowa - sezon 2022/23

Liga weszła na parkiet w Pyzdrach...i dało odczuć się różnicę.  Widać wyraźnie komu jaka hala może leżeć bardziej...to będzie ciekawy sezon...

W pierwszym meczu spotkały się dwa zespoły, które w pierwszej kolejce doznały dotkliwych porażek, czyli OG Kanzas i FC Sokoły . Faworyta trudno było wskazać, choć typowaliśmy lekką przewagę po stronie OG Kanzas, nie wiadomą było jak poradzą sobie zespoły na większym polu. Zgodnie z naszymi przewidywaniami to OG Kanzas miało mecz pod kontrolą, pokonując bramkarza Sokołów 8 razy tracąc dwie bramki.

Drugi mecz mógł pretendować do meczu kolejki, bowiem spotkały się dwa zespoły o dużym potencjale sportowym. Budziłowo, które niejednokrotnie udowadniało, że nie ilość a jakość jest ważna i Tornado Raptors – młode wilki, które chcą napsuć krwi starym ligowym wyjadaczom i można powiedzieć, że z tej roli wywiązali się wzorowo w meczu z obrońcami tytułu z zeszłego roku. Obrońca tytułu nie odnalazł się w nowej hali, przegrywając 1:2. Raptorsi potrafili się skutecznie bronić i nie dopuszczali zawodników Budziłowa do klarownych sytuacji bramkowych. Sami trafiając dwukrotnie w pierwszej połowie. Jedną bramkę uzyskali po przedłużonym, rzucie karnym. W drugiej połowie doszło do nieprzyjemnej sytuacji pomiędzy zawodnikami obu ekip, niestety nie wytrzymali „ciężaru pojedynku”, a to dopiero druga kolejka. Aż strach pomyśleć co się będzie działo na dwie kolejki przed końcem. Apelujemy w tym miejscu o więcej piłki, mniej mieszanych sportów walki ;-)

Sokolniki z TW Kołaczkowo stworzyły ciekawe widowisko. Było to co mogło podobać się najbardziej…soczyste strzały z dystansu, koronkowe akcje, świetne parady bramkarzy, dominacja i nadziewanie się na kontry. TW w swoim stylu rozgrzewało się powoli kiedy Sokolniki nie czekały na nic i już w pierwszej połowie postanowiły strzelić 3 bramki. Kołaczkowo goniło, waliło głową w mur, próbowało, szarpało…zepchnięte do obrony Sokolniki broniły się mądrze i spokojnie…panowały nad wydarzeniami mimo, że TW dwoiło się i troiło to było wyjątkowo nieskuteczne pod bramką rywali. Z minuty na minutę Kołaczkowo posiadało piłkę coraz dłużej, przedzierało się w pole karne Sokolnik coraz częściej. I mimo tego spokoju w poczynaniach Sokolnik Kołaczkowo dało radę jednak w krótkim czasie strzelić dwie bramki i dopaść rywali na jedno trafienie. I kiedy TW było w gazie, rywale zagubieni …Kołaczkowo zabrało czas i dało się ogarnąć przeciwnikom. Po przerwie technicznej Sokolniki trafiają czwarty raz i na spokojnie ten mecz wygrywają.

W czwartym pojedynku spotkali się warciarze z zespołem Drem Teamu Września. Faworyt nie zawiódł i nawet przez chwilę nie dał szans na dobry wynik zespołowi z Wrześni. W pierwszej połowie trafiając 7 razy w drugiej 4, zachowując czyste konto przez cały mecz. Warciarze mają bardzo przychylny terminarz w początkowej fazie, trudno coś powiedzieć o tym zespole, gdyż nie widzieliśmy go na tle bardziej wymagającego rywala. Wiadomo było, że w meczach u siebie Warta będzie grać zawsze o pełną pulę i zadanie wykonane, ale w tym meczu chyba to jeszcze nie było to czego oczekujemy od pyzdrzan.

Kolejkę zamykała nam para zespołów, które nie zdobyły punktów w pierwszych swoich meczach. Zespoły AutoCentrum i Nieuchwytni zaprezentowały w tym meczu żywiołowy styl grania, nie było tam wyrachowania i kalkulacji, obie ekipy wystartowały z szyldem „na przód”. Początek trochę badawczy, ale szybko przeszli do konkretów, 2:1 dla Auto Centrum i kontra Nieuchwytnych i Patryk Cierzniak bramkarz Autocentrum fauluje napastnika poza polem bramkowym. Sędzia nie widział innej opcji jak usunąć bramkarza z boiska, między słupkami Autocentrum musiał pojawić się zawodnik z pola i trzeba przyznać, że spisywał się w nowej roli bardzo dobrze. Na 30 sekund przed końcem pierwszej części gry Autocentrum trafia na 4:2, ale właśnie brak kalkulacji sprawia, że Nieuchwytni jeszcze zdążą odpowiedzieć w tej części gry. Równie mocno rozpoczęli drugą połowę i mamy remis. W dalszej części gry oba zespoły dały sobie jeszcze po razie i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. 5:5. Gdyby nie czerwona kartka bramkarza i trochę chaos w poczynaniach defensywnych Autocentrum mogło wycisnąć z tego meczu zdecydowanie więcej, a tak drżeli o wynik do końca.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości