Ósma kolejka ligowa- sezon 2022/23 - relacja

Ósma kolejka ligowa- sezon 2022/23 - relacja

8 kolejka za nami, kilka kwestii nam się wyjaśniło. Mamy pierwsze mecze w tym roku, pierwszy walkower, pierwszy raz samodzielnego lidera.

Dreram Team Września – TW Kołaczkowo 2:7

TW Kołaczkowo zaczyna oswajać się z sytuacją i co raz lepiej punktuje. Pierwszy raz w tym sezonie zawodnicy TW wygrali trzeci mecz z rzędu, sprzyja temu terminarz, ale punkty z Dream Teamem trzeba jeszcze podnieść z boiska i kołaczkowianie zrobili to niewielkim nakładem sił. Dream Team nie był w stanie przeciwstawić się naporowi TW i uległ 2:7, nie jest to wymarzony początek roku zespołu Dream Team, dwa mecze dwie porażki. TW dobija się do czołówki i wobec sobotnich strat zespołów Sokolnik i Warty, realnie się do nich zbliża, gdyż właśnie w takich meczach jak ten zespół nie traci zimnej krwi i podchodzi do meczu z maksymalną koncentracją

OG Kanzas – AutoCentrum Września 1:1

Drugi pojedynek zaskoczył wszystkich zebranych kibiców zaciętością. Wynik typowo piłkarski 1:1. Mecz zespołów o podobnym potencjale, mógł zakończyć się różnie skończyło się, że mamy dwóch rannych. Z przebiegu spotkania pełną pulę mógł tu zdobyć każdy, to wynika z żywiołowości tych dwóch ekip i przeświadczeniu, że to atakiem wygrywa się mecze, choć u obu zespołów było widać, że coraz bardziej zwracają uwagę na grę w obronnie to jednak balans między atakowaniem i bronieniem nie jest jeszcze zachowany.

Nieuchwytni Września – Budziłowo 3:4

Również niespodziewanie zażarty mecz tej niedzieli, oba zespoły stawiły się w podobnej liczbie, Budziłowo na pewno doświadczeniem przeważało, ale mało z tego wynikało, duże posiadanie piłki liczne wymiany podań, ale brakowało tego czegoś pod bramką rywala, albo bramkarz Niechwytnych był na posterunku, a rywale kąsali szybkimi kontrami kończąc trafieniem praktycznie to co mieli. W pierwszej połowie udało się to trzy razy i zapachniało sensacją. W drugiej połowie napór Budziłowa nie słabł, doświadczenie wzięło górę i pomimo trzybramkowej straty z pierwszej połowy ciągle w zespole była nie zachwiana wiara, że można złamać szczelnie ustawiony blok defensywny przeciwnika. I powoli zaczęła ta taktyka ciągłego naporu przynosić efekty, każdy kolejny gol Budziłowa i coraz lepsza gra obronna nakręcały ich do jeszcze większego wysiłku. Widać było, że ekipa z Budziłowa chce dobrze zacząć ten rok i zaliczyć zwycięstwo również na hali w Pyzdrach i dopięli swego. Na 3 minuty przed końcem trafiają na 4:3 i dopisują kolejne trzy punkty.

Sokolniki - MKS Warta Pyzdry 4:6

Mecz, na który czekaliśmy. W korespondencyjnym pojedynku szli przez siedem kolejek łeb w łeb, wygrywali mecz po meczu, po nowym roku oba zespoły solidarnie przegrały swoje mecze i żaden z nich nie chciała przegrać po raz drugi, dlatego zmobilizowanie widać już było na rozgrzewce, liczebność kadr porównywalna, doświadczenie zespołów chyba również, znajomość terenu na po stronie Warty, tych przewag przed meczem nie widać więc o wszystkim musiała zdecydować dyspozycja dnia. Początek bez szaleństw, oba zespoły się badały znając potencjał przeciwnika, próby strzałów z dystansu, ale bez większego zagrożenia, wynik otwarł Sodkiewicz, odpowiedź Sokolnik kilka minut później i znów remis, Sokolniki próbowały utrzymywać się dłużej przy piłce, ale niewiele z tego wynikało pod bramką Warty. Warta natomiast swoje bramki strzelała po kontrach.. Oddanie piłki rywalowi na swoim terenie było jednak zaskoczeniem i przyniosło efekt. Pierwsza połowa zakończyła się 4:2 na korzyść Warty. Druga to dążenie Sokolnik to odrobienia strat i rozważna gra w obronie Pyzdr. Sokolniki ciężko miały się przebić przez ścianę obrony Warty. Warta jedną z kontr zakończyła trafieniem, Sokolniki również trafiły i postanowiły wprowadzić piątego zawodnika w pole, ale również to nie przynosiło efektu, po jednej z takich akcji Warta przechwyciła futbolówkę i trafiła do pustaka. W ostatniej akcji meczu Sokolniki trafiają, ustalając wynik spotkania. Właśnie takiego meczu się spodziewaliśmy, walki z obu stron za co obu zespołom należą się brawa.

Tornado Raptors – FC Sokoły 5:0 Walkower

Niestety mamy pierwszy walkower w tym roku, ekipa Sokołów nie stawiła się na zawody w wyznaczonym terminie

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości